Droga Matko, wiem, że marzyłaś o pojedynczej, pięknej, stylizowanej na retro lub ultranowoczesnej gondoli, pchanej jedną ręką lub napędzanej wręcz energią słoneczną. Miała być w kolorze białym (najlepiej z białą ramą), albo w odcieniach szarości. I miałaś ją wybierać godzinami w wielkim, wózkowym sklepie, a czterocyfrowy rachunek miały pokryć, zakochane w nienarodzonym jeszcze wnuczku –…