Obiecałam jakiś czas temu, że po lekturze książki Alfie’go Kohna podzielę się z Wami refleksją. Nie jest to ani streszczenie, ani zbiór moich przemyśleń. Zebrałam dla Was najważniejsze punkty, które po lekturze głęboko zapadły w mojej pamięci. Słowem wstępu powiem, że książka w rodzicielskim mózgu wprowadza nieco zamętu, dlatego – chociażby z tego powodu –…