Rezerwat Meteoryt
Mamy dziś dla Was pomysł na kolejną wyprawę do świata natury – nadal pozostajemy w Poznaniu i nadal szukamy miejsc, w których nie ma tłumów spacerujących.
Do tej pory polecaliśmy Wam wyprawę na poznańskie szachty oraz polecaliśmy spacer w koronach drzew. Dzisiaj porywamy Was na Morasko – polacamy to miejsce zdecydowanie tym, który mają ochotę na kontakt z naturą bez konieczności wyruszania daleko za Poznań. Jest tutaj pięknie, odrobinę dziko i nawet w niedzielę – tłumów nie ma.
My postanowiliśmy się tam wybrać jeszcze z jednego powodu – kto śledzi nasz profil na Instagramie, doskonale wie, że moje dzieci są na etapie ogrmnej fascynacji kosmosem. Wydaje się zatem, że Rezerwat Meteoryt to musiał być nasz must have na mapie loklanych wypraw.
Polecamy Wam zatem wyprawę na północne rubieże Poznania, by cieszyć się wyjątkowym klimatem lasów grądowych oraz… by poczuć na plecach magię kosmosu. 🙂 Tutaj niestety nie będę ukrywała – młodzież liczyła na dotknęcie prawdziwego meteorytu – krater po kosmicznej inwazji był lekkim rozczarowaniem. Warto zatem uprzedzić swoje dzieci, że opcji dotykania kosmicznych skał niestety nie będzie – ważna to informacja przed wycieczką! Kluczowa! (Meteoryty znalezione w Poznaniu znajdując się na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych)
Nie mniej jednak wielkość kraterów robi ogromne wrażenie -największy ma średnicę blisko 90 m. Większość z nich wypełnia woda. Ścieżki prowadzące do kraterów są dość równe – bez problemu pokonacie je mając ze sobą wózek.
Góra Moraska
A skoro porwaliśmy już Was w tym kierunku to zachęcamy Was koniecznie do zdobycia najwyższego wzniesienia na terenie Poznania – Góry Moraskiej. Wystarczy, że przejdziecie z Rezerwatu Mateoryt na drugą stronę drogi (ulica Meteorytowa) i już możecie rozpocząć zdobywanie szczytu.
Spokojnie, nie musicie budować obozu przed atakiem na szczyt – wzniesie ma całe 153,8 m n.p.m. 🙂 Aczkolwiek dzieciaki były zachwycone zdobywaniem tejże „góry”. Widoki są przepiękne! Zdecydowanie warto. Jednak ścieżka prowadząca na szczyt jest dość nierówna, momentami stroma – wózek lepiej zostawić w aucie i maluszki zabrać w chuście czy nosidle. I jeszcze jedna – ważna uwaga – Góra Moraska nie jest bardzo popularnym miejscem spacerowym, ale bardzo lubią ją zdobywać amatorzy górskiej jazdy na rowerach. Bądźcie ostrożni – te rowery z góry pędzą z zawrotną prędkością.
Aż trudno uwierzyć, że w obrębie Poznania mamy takie cuda – landszafcik jak z pocztówki. Spędziliśmy tam bardzo miłe niedzielne popołudnie. Z uwagi na pandemię koronawirusa szukamy teraz miejsc, gdzie nie ma wielu ludzi – tutaj możecie śmiało się wybrać. Teren spory, miejsca do biegania dla dzieci nie zabraknie.
Do rezerwatu możecie się wybrać autobusem, kursującym z pętli Sobieskiego (przystanek ul. Meteorytowa) lub autem – na miejscu bezpłatny parking.
Udanej wycieczki!